Klatka czy akwarium?
Decydując się na nabycie zwierzaków każdy z nas staje przed wyborem lokum i już w tym momencie przeżywa zapewne małą konsternację – co wybrać – klatkę czy akwarium? Biorąc pod uwagę zarówno Wasze dobro, jak i dobro świnek, sporządziłam tabelkę zalet i wad. Mam nadzieję, że pomoże! 😉
AKWARIUM |
KLATKA |
– bardzo słaby dopływ świeżego powietrza – jeśli wysokość akwarium przekroczy 35cm, to w upalne dni (a takich w letnim okresie nie możemy wykluczyć), świnki mogą się nawet udusić! |
+ bardzo dobry dopływ świeżego powietrza |
– trudno jest je przenieść/przewieźć. Akwarium o odpowiednich dla świnki wymiarach jest bardzo ciężkie |
+ dużo łatwiejsze do przeniesienia/przewiezienia, szczególnie, jeśli mówimy o modelach składanych |
– uciążliwe i pochłaniające czas przy sprzątaniu – trzeba pamiętać o tym, że trzeba to robić częściej, niż w przypadku klatki, ponieważ z odchodów zwierząt wydzielają się szkodliwe opary, a cyrkulacja powietrza jest słaba. Za każdym razem trzeba umyć akwarium i bardzo dokładnie spłukać wodą, aby świnka nie miała kontaktu z chemikaliami |
+ sprzątanie nie sprawia dużych problemów, zabiera mało czasu |
– trzeba się nieźle natrudzić, aby zamontować poidełko, paśnik czy półkę |
+ możliwość bezproblemowego zainstalowania dowolnych akcesoriów na prętach |
– możliwość infekcji dróg oddechowych i chorób skóry spowodowane przez opary wydzielające się z odchodów |
+ mniejsze prawdopodobieństwo chorób dróg oddechowych i skóry |
– świnka nie może sama z niego wyjść, aczkolwiek jest to również zaleta (poniżej) |
+ zazwyczaj w klatkach znajduje się jedno wyjście na przedniej ścianie i jedno na suficie klatki – to pierwsze jest przewidziane dla świnki, aby mogła samodzielnie wychodzić na przeznaczony dla niej teren (oczywiście pozbawiony kabli i innych niebezpieczeństw…) i również samodzielnie wracać |
+ świnka nie może uciec w niepożądanym przez nas momencie |
– możliwość ucieczki |
+ nie rozsypują się trociny, sianko ani żwirek |
– w przypadku trocin, sianka i żwirku musimy się liczyć z częstym odkurzaniem. Lepszym rozwiązaniem od trocin i żwirku są dry bedy (więcej na ten temat a artykule poniżej) |
+ uniknięcie hałasu związanego z obgryzaniem przez świnkę prętów |
+ możliwość hałasu związanego z obgryzaniem przez świnkę prętów (dlatego przy zakupie powinniśmy się upewnić, że klatka nie jest malowana. Po pierwsze, dość szybko będzie wyglądać nieestetycznie, a po drugie (i ważniejsze) – świnka może się zatruć złuszczoną farbą. |
– świnka jest dużo bardziej narażona na przeziębienie, będąc na wybiegu. Nie jest przyzwyczajona do niższych temperatur niż ta, która panuje w akwarium. |
+ świnka jest mniej podatna na przeziębienia. Jest przyzwyczajona do różnych warunków termicznych. |
Wydaje mi się i jednocześnie mam ogromną nadzieję, że dane przedstawione w tabelce zdecydowanie przemawiają za nabyciem klatki, zarówno dla naszego komfortu, jak i dla wygody i zdrowia świnki. Teraz więc postaram się rozwiać resztę waszych wątpliwości związanych z idealnym mieszkankiem dla gryzonia.
-
Gdzie powinna znajdować się klatka?
Najlepszym miejscem dla świnki jest pomieszczenie, w którym najczęściej przebywamy. Jak już niejednokrotnie wspominałam, są to zwierzęta stadne, a więc najlepiej czują się w obecności innych (zarówno ludzi, jak i zwierząt). Świnki bardzo chętnie obserwują, co robimy; lubią mieć kontrolę nad tym, kto wchodzi czy wychodzi z pokoju (i czy przypadkiem nie zbliża się nich dłoń ze smakowitym kąskiem) , a więc warto zapewnić im miejsce, z którego będą miały widok na wszystko, co dzieje się wokół. Wielu z nas decyduje się na umieszczenie klatki na podłodze, jednak większość hodowców tego odradza; przyczyną jest zdrowie świnek, które, niestety, są bardzo podatne na przeziębienia, a, jak wiemy – przy podłodze zwykle jest zimno. Jeżeli nie mamy ogrzewania podłogowego powinniśmy zadbać o to, aby klatka znajdowała się na podwyższeniu. Optymalna wysokość to 30 – 100cm ponad ziemią. Ale to jeszcze nie wszystko. Zanim podejmiemy ostateczną decyzję, musimy się upewnić, czy świnka nie będzie narażona na silne podmuchy powietrza. Zrezygnujmy więc z sąsiedztwa okien, które często otwieramy; uważajmy, aby latem wiatrak z chłodnym powietrzem nie był skierowany w kierunku gryzoni. Podobnie ma się sprawa z kaloryferem; jego bliskie sąsiedztwo jest mocno niewskazane. Nie powinniśmy narażać świnek na przegrzanie i oddychanie suchym powietrzem.
-
Jakie wymiary powinna mieć klatka?
Przy wyborze wielkości klatki należy kierować się zasadą – im większa klatka, tym lepiej . Nasza świnka z pewnością będzie szczęśliwsza, jeśli zapewnimy jej całodobową możliwość porządnego wybiegania się i nieograniczonej zabawy. Dla uproszczenia podam minimalne wymiary klatki:
- dla jednej świnki – 40 x 70cm
- dla dwóch świnek – 40 x 80cm
- dla trzech świnek – 40 x 100cm
- dla czterech świnek – 40 x 120cm
-
Jak często sprzątać klatkę?
Tak naprawdę nie ma na to reguły – sami musimy zaobserwować, z jaką częstotliwością powinniśmy zabrać się za sprzątanie klatki. W dużej mierze zależy to od ilości świnek w klatce i rodzaju podłoża, na jaki się zdecydujemy. W wypadku trocin trzeba interweniować najczęściej – szybko nasiąkają moczem i wydzielają nieprzyjemny zapach. Polecam usuwać je za pomocą plastikowych łopatek. Powinny być wymieniane raz na kilka dni (raczej częściej, niż raz w tygodniu). W przypadku żwirku i dry bedów mamy ten komfort, że możemy więcej leniuchować, a sprzątać trochę rzadziej – raz na tydzień bądź półtora tygodnia, w przypadku dry bedów pamiętając o częstym o wybieraniu odchodów. Uwaga: poza oczywistymi czynnościami związanymi z higieną nie możemy zapominać o regularnym myciu dna klatki, miseczek i poidełek (w których szczególnie chętnie rozwijają się glony!)
-
Podłoże
Podłoże klatki dla świnek do dość kontrowersyjny temat – generalnie ilu hodowców, tyle teorii.
Oczywiście najbardziej popularnym wyborem – bo i najtańszym – sątrociny. To pierwsze podłoże, jakie wybrałam – i szczerze mówiąc, nie polecam. Przede wszystkim decydując się na trociny musimy liczyć się z tym, że często trzeba je zmieniać – bardzo szybko nasiąkają moczem, mieszają się z niezjedzonymi przez świnki kawałkami jedzenia, które zaczynają gnić i szybko wydzielają nieprzyjemny zapach. Przy ruchliwych świnkach będziemy zmuszeni odkurzać podłogę dookoła klatki minimum raz dziennie, jeśli jesteśmy wrażliwi na bałagan; trociny znajdziemy nawet półtora metra od klatki, a chętnie przenoszą się duuużo dalej, przyklejając się do kapci i skarpetek. Na forach internetowych spotkałam się z drastycznymi przypadkami, w których świnki nawet zdychały wskutek zatrucia często reklamowanymi “zapachowymi” trocinami. Pamiętajmy o tym, że świnki są alergikami; niekoniecznie przyjmą dobrze owe podłoże (nieporządane reakcje: kichanie, drapanie się.)
Wielu hodowców chwali sobie żwirek drewniany, szczególnie żwirek dla kotów, ponieważ dobrze pochłania mocz i z klatki raczej nie docierają brzydkie zapachy, a kosztuje nie wiele więcej, niż trociny. Jest to jednak twarde podłoże, nie dokońca komfortowe dla świnek; niektórzy skarżą się, że drażni opuszki łapek świnek. Trochę rzadziej niż trociny ląduje poza klatką (ze względu na to, że jest cięższy) i nie przykleja się do stóp. Niektórzy kładą na żwirek matę łazienkową, aby świnki się nie ślizgały a żwirek nie wypadał poza klatkę.
Najlepszym, bo pochłaniającym najmniej czasu i jednocześnie najbardziej higienicznym rozwiązaniem jest dry bed, czyli mata do klatki na antypoślizgowym spodzie, przypominająca dywanik. Przepuszcza wszelkie płyny tak, że sama zawsze pozostaje sucha. Wymaga regularnego prania, zbierania kupek (można nabyć specjalny odkurzacz) i zmieniania granulatu, który znajduje się pod matą. Dry bedy nie są dostępne w sklepach zoologicznych, ale bez problemu można zamówić je przez internet.
a jak jest z przykrym zapachem w przypadku dry bed? bardziej przypomina ten od trocin czy niweluje smród jak żwirek drewniany?
Vetbed trzeba łączyć z inną wyściółką – wszystko zależy od tego co jest po vetbedem.
Mieszkam na wsi i mam dużo sina a chciałabym sprawić sobie świnkę czy mogę podłożę wyścielić siankiem ??
Czy to prawda że z klatki świnek wycieka gnój bo moja kuzynka miła i mi tak powiedziała?
Sianko to kiepskie podłoże – świnka się nim żywi i jednocześnie by na nie sikała. Sianko nie chłonie dobrze moczu i faktycznie może się zrobić "gnój".
Jeśli jednak o świnkę się dba i stosuje się odpowiednie produkty to definitywnie żaden gnój z nikąd nie wycieka. Jeśli kuzynka opiera się na własnych doświadczeniach to musiała być wyjątkowo nieodpowiedzialnym opiekunem świnki!
Mam pytanka:
1. Gdzie kupujecie te śliczne zestawy, w któtych znajuje się hamaczek itp.
2. Jakiej firmy macie klatki?
1) Widoczne na zdjęciu w tym artykule to Timani.pl – produkty bywają też w naszym sklepie (specjalna edycja). Niestety producent (Pani Ania) dość poważnie choruje i obecnie działalność jest zawieszona. Inne zestawy są jednak bieżąco dostępne w naszym sklepie.
2) Obecnie własne (Cavia Creative opisane w najnowszym wpisie), na zdjęciu tutaj klatka od polskiego producenta z Łodzi PPI100, klatki dostępne w naszym sklepie.
Czy jak ma się kota i psa to można mieć hodowle świnek morskich?
Bo mam na razie jedną krótkowłosą, a wiem że lepiej żeby były dwie.
Żeby były dwie nie trzeba zakładać od razu hodowli. Mogą być dwie tej samej płci – w przypadku samców sprawa jest nieco trudniejsza ale nadal da się to zrobić.
Co do psa i kota – wszystko zależy od charakteru zwierząt i odpowiedzialności właściciela.
Sianko jest dobrym podłożem jeśli jest często zmieniany.
Witam serdecznie. Mam pytanie odnośnie drybed. Czy pod jego spodem mogę wysypać piasek silikatowy? I na bieżąco wyrzucać zbrylone siuśki świnki i dosypywać nowy? Oczywiście z wwymiataniem bobrów. Bo planuje zakup świnki w lutym i chciałabym żeby było najbardziej komfortowo dla niej i dla mnie. Klatka będzie raczej spora.
Witam
Tak, można tak zrobić. Przy czym piasek silikatowy się nie zbryla – zasikane fragmenty zmieniają kolor na brązowy.
Witam serdecznie. Mam pytanie odnośnie drybed. Czy pod jego spodem mogę wysypać piasek silikatowy? I na bieżąco wyrzucać zbrylone siuśki świnki i dosypywać nowy? Oczywiście z wwymiataniem bobrów. Bo planuje zakup świnki w lutym i chciałabym żeby było najbardziej komfortowo dla niej i dla mnie. Klatka będzie raczej spora.
Czy klatka z pięterkiem wykonanym z prętów nada się dla świnki? Wcześniej miałam w niej szczury, ale one mają zwinniejsze łapki niż świnka i wydaje mi się, że to nie będzie dobre lokum dla niej.
Niestety to nie przejdzie. Możesz pomyśleć o ułożeniu na pięterku wyciętego kawałka sklejki, drewna, a nawet pokryć pięterko kuwetą z polipropylenu kanalikowego i ułożyć na tym vetbed. W ten sposób klatka się nada. Tylko pytanie czy w ogóle wymiary wystarczą dla świnki?
niestety nie, sianko to beznadziejne podłoże, niezależnie jak często je zmieniamy. sianko nie pochłania moczu, co równa się z tym że będzie gromadził się na dnie klatki. po za tym, podstawą diety świnek jest właśnie siano. jeżeli świnka zje wilgotne, osiusiane sianko może się nabawić różnych rewelacji żołądkowych, co ani dla świnki, ani dla właściciela nie jest przyjemne. ja osobiście polecam trociny, nie spotkałam się z problemami jakie są opisane w poście.
Super artykuł. Kocham swinki.